Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maruchan
Dołączył: 16 Kwi 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dęblin / Kraków
|
Wysłany: Pon 19:12, 23 Kwi 2012 Temat postu: smutasy, smęty :( |
|
|
Co was smuci? często wpadacie w doła ?
Ja jestem strasznie romantyczną osobą i przez to najczęściej łapie smęta :
np jak widzę multum par na rynku w Krakowie a ja idę sama pośród nich,tak sama, już drugi rok, nawet więcej, nie wiem czemu, ale strasznie mnie to zasmuca, nie mam się do kogo przytulić, nie mam kogo kto mnie rozumie i pocieszy.
Smucę się także, gdy wychodzimy gdzieś razem z przyjaciółmi oni oczywiście ze swoją połówką a ja się czuję jak 5 koło u wozu.
Smuci mnie także fakt, że ludzie są tacy nietolerancyjni, osobiście nie wyróżniam się z tłumu ale co mają powiedzieć inni, którzy mają własny styl, albo inną orientację.
Ogólnie często chodzę ze smętną miną, <nie>
A wy? co was smuci ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ma-chan
Dołączył: 23 Sty 2012
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 19:34, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
A mi nie przeszkadza bycie samotną
Ale za to mnie bardzo smuci 3 maja, tego roku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maruchan
Dołączył: 16 Kwi 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dęblin / Kraków
|
Wysłany: Pon 19:35, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
oj - tula .
a powiesz czemu? Jeśli nie, nie musisz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ma-chan
Dołączył: 23 Sty 2012
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 19:39, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Bo to będzie pierwsza rocznica od uśpienia mojego psa, którego traktowałam prawie jak brata Jak przypomnę sobie chwile przed odjazdem na uśpienie...
Ostatnio zmieniony przez Ma-chan dnia Pon 19:39, 23 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maruchan
Dołączył: 16 Kwi 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dęblin / Kraków
|
Wysłany: Pon 19:41, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
oh , bardzo mi przykro
ja pamiętam jak moje dwa owczarki podhalańskie zdechły, były już dość stare ale weterynarz powiedział, że ktoś je otruł
Płakałam nie pamiętam już ile, więc wiem jak się czujesz ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rasmuska
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:45, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
To ja zawsze beczę, jak oglądam Ciąża z zaskoczenia na TLC -.-
Totalnie nie umiem powstrzymać płaczu xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
LennaVN
Lizakowa załoga
Dołączył: 08 Sty 2012
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 23:42, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Maru, a jak połazisz z takim Skwarkiem, który też jest samotny, to będzie ci lepiej? ^^
Hmm, ja się smucę, gdy po rewelacyjnym dniu następuje kolejny, nudny, pełen nauki i braku czasu na przyjemności takie jak np. spotkania ze znajomymi czy zachwycanie się godzinami nad ulubionymi zespołami i kiedy wiem, że taki stan potrwa jeszcze jakiś czas - life is brutal. Druga rzecz jaka mnie smuci, to sytuacje, gdy najbliższe mi osoby nie mają dla mnie czasu. Natomiast trzecia dotyczy oporności ludzi na muzykę, którą sama kocham i z którą chcę ich zapoznać - najczęściej jestem zlewana i wszelkie moje wysiłki idą na marne -.-"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maruchan
Dołączył: 16 Kwi 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dęblin / Kraków
|
Wysłany: Wto 16:46, 24 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Lenna nie mów tak, może nie dotrzesz do każdego, ale zawsze znajdzie się ktoś kto zrozumie i może też polubi tą muzykę co ty ^^
Zawsze jest jakaś nadzieja, a co do Skwarków xD
Miło by było spędzić z kimś niezobowiązujący dzień ot tak ze znajomym, albo ot takim Skwareczkiem ;3
|
|
Powrót do góry |
|
|
LennaVN
Lizakowa załoga
Dołączył: 08 Sty 2012
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 18:31, 24 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Wierzę, że masz rację, jednak póki co nie odnoszę zbyt dużych sukcesów i to jest z lekka dobijajace </3 Niemniej nie zamierzam zaprzestać moich działań związanycgh z szerzeniem jrocka (i kpopu), będę dzielnie walczyć ^^
Skwareczek w takim razie zaraz odezwie się na PW lub na fb, jeśli podzielisz się linkiem do profilu i się dogadamy ^_~
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maruchan
Dołączył: 16 Kwi 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dęblin / Kraków
|
Wysłany: Wto 20:56, 24 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
jasne, że się podzielę ^^ miło mi będzie Skwareczka poznać *w* hihi
wybacz, że tak późno ale jestem chora i tak sobie zasnęłam, na długo jak widać >_<
Ostatnio zmieniony przez Maruchan dnia Śro 19:00, 25 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oreitea
Lizakowa załoga
Dołączył: 31 Sty 2012
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Drugi koniec tęczy~
|
Wysłany: Czw 18:10, 26 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Mnie aktualnie bardzo smuci SuG. Pierwszy raz, odkąd odszedł Micchan (czyli od 2009), postanowiłam włączyć jakąś ich najnowszą piosenkę. Popłakałam się... Mam takie przeokropne wrażenie, że to już nie jest ten sam SuG, że jest w nim coś nie tak. To okrutne, tęsknię za starym SuGiem, choć mało kto podzieli moje zdanie. "Shimpei przecież jest dobry!". Nie zaprzeczę, ale nie pasuje mi do tego zespołu. A raczej zaczął pasować, gdy SuG "dorósł". Nie ma już tego kolorowego SuG'a, których same zdjęcia wprowadzały mnie w radosny nastrój. Teraz może oślepiać nas jedynie uśmiech Takeru, który od początku kariery nic się nie zmienia.
Pamiętam dzień, w którym ogłosili, że miejsce Mitsuru zajmie Shinpei. Nie pasował kompletnie, zastanawiałam się jakim cudem go w ogóle wybrali do tego zespołu. Potem przyszedł czas na zmiany... Tylko ja je dostrzegam?
Chcę by SuG był taki jak kiedyś, by był z nimi Micchan T_T
|
|
Powrót do góry |
|
|
Toshiko
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fairyland
|
Wysłany: Czw 19:06, 26 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Smucę się od jakiegoś czasu stanem w jakim jest obecnie cesarzowa Jpopu. Jej czas już minął i obserwowałam to od kilku miesięcy. Rozumiem to się zdarza, zwłaszcza jeśli się ma za sobą 14 lat kariery. Rozumiem również chęć spróbowania czegoś nowego [NaNaNa, Shake it], ale to nie jest ta Ayumi którą wszyscy kochali, ta którą ja pokochałam. Do tego dochodzi tegoroczna afera z rozwodem, depresją itd. Nie mówiąc już o przyjaźni z niejakim Timmym [ludzie narzekali na Pecco, Bóg pokarał ich Timmym].
Jedynym plusem są trasy które są z roku na rok lepsze. ^^ Ayu, zrób sobie wakacje i załóż rodzinę!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|