Siemano :D

Kiyoko_Shiroyama

Dzień dobry.... a może raczej dobry wieczór? Jestem Kaśka mam 17 lat (rocznikowo 18 ) . JRocka słucham dość krótko (ale intensywnie xD) bo od ponad pół roku. Mieszkam w Konstancinie (ale to w zasadzie można zaliczyć do Warszawy). Co lubię? oczywiście LM.C. Są niezwykli, a osoba jaką jest Aiji zainspirowała mnie do napisania książki. Po za tym zespołem kocham też the GazettE, Meeva, Girugamesh, Dir En Grey , D'espairsRay i wiele, wiele innych, jeżeli chodzi o j-rocka. Co do innych gatunków to z K-popu przepadam za Shinee i G-Dragon'em. Poza tym do moich ulubionych zespołów należą: Red Drive, Avenged Sevenfold, Julien-K, My Chemical Romance i Guns N Roses. Mam nadzieję, że na tym forum poznam bardzo dużo fajnych osób. btw. Wybiera się może ktoś na koncert LM.C w maju? Smile

Toshiko

Witam, witam kolejną osobę i fankę:

Rasmuska

MCR <3 ja tez sie wybieram na koncert LM.C Very Happy

Kiyoko_Shiroyama

umm.. co się tyczy MCR to kochałam ponad życie, w zasadzie uratowali mi życie i byli moim życiem, ale niestety okropna ze mnie s**a i zdradziłam ich z Jrockiem i teraz raczej tylko jemu jestem wierna Very Happy

ale na koncert MCR jeszcze poszłam Razz

Rasmuska

Ja niestety na koncercie nie bylam :/ teraz tez slucham glownie j-rocka,ale nawet jesli zespol na jakis czas porzuce, zawsze do niego wracam Very Happy

o tym zazwyczaj decyduje moj humor :p

Toshiko

Ja też na koncercie nie byłam z dwóch powodów:
- Za dużo ludzi
- To już nie to samo MCR co wcześniej, a szkoda :<
Pamiętam ich najlepiej z Heleny i byłam ich fanką przed nowym albumem, i tak już zostanie :3

Rasmuska

Hmm ja ich poznałam przed wydaniem Danger Days jakieś pół roku, może wcześniej, ale jeśli pokocham czyjąś muzykę, zawsze jestem dla jej twórców wyrozumiała Very Happy

nawet jeśli na początku się trochę powściekam, nie poddam się, póki nie znajdę chociaż jednego pozytywu na płycie, co zwykle kończy się tym, że w płycie się zakochuje :pp

Kiyoko_Shiroyama

hahahahaha Very Happy

DD uważam, za płytę nawet dobrą. Inną, ale nie najgorszą. Fakt nie to samo MCR, ale chyba złem by było, gdyby zespół przestał się w jakikolwiek sposób rozwijać. Kiedyś było to mroczne, buntownicze, nieszczęśliwe MCR, którego nikt nie rozumiał, bo takie było ich życie, przepełnione bólem i żalem. Teraz jest to kolorowe MCR bo ich życie nabrało barw. Gee ma Lyn-Z i Bandit, Mikey ma Alicie, Frank ma Jamię, Cherry i Lilly, Ray ma Christę i Bauera... szczęśliwi faceci więc tworzą kolorowe historie. Po za tym jednym z największych plusów nowego MCR i DD jest to, że... kurdde mam wrażenie, że Gee przewidział przyszłość.
Czy Tobie Killjoysy nie kojarzą się z Annonimus? Bo ja mam takie skojarzenie.

LennaVN

Cześć Kiyoko~ Cieszę się, że dołączyłaś do naszego, póki co skromnego, grona ^^

Oreitea

Heeej ^ ^
Nie ważne, że długo, ważne że intensywnie. Szybko się odnalazłaś w jrocku i jak widać masz już swoje ukochane zespoły. To dobrze, potem będzie tylko lepiej ;3

Może ja pojadę na LM.C... Jak się mama nie wkurzy na mnie za to, że jadę i na Kaye, i na HITTa ^ ^