Forum www.teamlmc.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Tworzymy historyjkę :D
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.teamlmc.fora.pl Strona Główna -> Gry i zabawy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Decross



Dołączył: 01 Mar 2012
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wejherowo

PostWysłany: Wto 17:04, 10 Kwi 2012    Temat postu:

przepraszam, że przerywam. Boże, jaki chaos *.*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demarisxd



Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom

PostWysłany: Wto 17:10, 10 Kwi 2012    Temat postu:

Decross Hahaha ale za to zobacz jakie fajne rzezy wychodzą z tego XD

Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o pieniądze żeby mu pożyczył, bo chce kupić sobie lizaki, bo jak ich nie zje to ujawni się jego choroba niedocukrzenia organizmu. Jednak najpierw Maya musi oddać pieniądze za lizaki Rukiemu, który zaczął pracować w McDonaldzie, ponieważ nie miał pieniędzy, więc wokalistą The GazettE został Uruha, który dzięki Rukiemu załatwił wszystkim pracę w McDonaldzie, aby zespół był znów razem. Ruki spłacił dług Mayi, a Maya wreszcie mógł kupić sobie lizaki i nie dostał niedocukrzenia organizmu, które mogło u niego spowodować nawet i śmierć. Gdy wszystko było już po staremu The GazettE urządzili impreze w McDonaldzie na którą zaprosili Maye i jeszcze innych swoich przyjaciół, ale nagle wszyscy przypomnieli sobie, że dziś Maya ma urodziny, a oni nie mają prezentu. Nagle Aiji wbiegł na przyjęcie i podarował Mayi wielgaśnego lizaka, a Ruki na chwile uciekł do sklepu, który był niedaleko i kupił Mayi śliczny but. Okazało się, że to był but lizak i do tego truskawkowo kremowy. Maya od razu go zjadł, ale po chwili zaczął go boleć ząb, więc Ruki z Aijim zaprowadzili go do dentysty. Do tego samego fryzjero-dentysty, do którego Aiji zaprowadził swoją zieloną pandę. Jednak mimo to, że fryzjerem i dentystą jest tam nagi Shirota Maya i tak bardzo bał się leczenia zębów, więc uciekł przez okno i spadł na ciężarówkę z poduszkami, więc nic mu się nie stało, a więc Aiji, Ruki i nagi Shirota zaczęli biec za ciężarówką. Maya wystawiając im język zza przyczepy był tak ucieszony, ze nagle wypadł z ciężarówki i sturlał się do rowu (XDDDD)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mitsuyo



Dołączył: 06 Kwi 2012
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krosno

PostWysłany: Wto 17:17, 10 Kwi 2012    Temat postu:

Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o pieniądze żeby mu pożyczył, bo chce kupić sobie lizaki, bo jak ich nie zje to ujawni się jego choroba niedocukrzenia organizmu. Jednak najpierw Maya musi oddać pieniądze za lizaki Rukiemu, który zaczął pracować w McDonaldzie, ponieważ nie miał pieniędzy, więc wokalistą The GazettE został Uruha, który dzięki Rukiemu załatwił wszystkim pracę w McDonaldzie, aby zespół był znów razem. Ruki spłacił dług Mayi, a Maya wreszcie mógł kupić sobie lizaki i nie dostał niedocukrzenia organizmu, które mogło u niego spowodować nawet i śmierć. Gdy wszystko było już po staremu The GazettE urządzili impreze w McDonaldzie na którą zaprosili Maye i jeszcze innych swoich przyjaciół, ale nagle wszyscy przypomnieli sobie, że dziś Maya ma urodziny, a oni nie mają prezentu. Nagle Aiji wbiegł na przyjęcie i podarował Mayi wielgaśnego lizaka, a Ruki na chwile uciekł do sklepu, który był niedaleko i kupił Mayi śliczny but. Okazało się, że to był but lizak i do tego truskawkowo kremowy. Maya od razu go zjadł, ale po chwili zaczął go boleć ząb, więc Ruki z Aijim zaprowadzili go do dentysty. Do tego samego fryzjero-dentysty, do którego Aiji zaprowadził swoją zieloną pandę. Jednak mimo to, że fryzjerem i dentystą jest tam nagi Shirota Maya i tak bardzo bał się leczenia zębów, więc uciekł przez okno i spadł na ciężarówkę z poduszkami, więc nic mu się nie stało, a więc Aiji, Ruki i nagi Shirota zaczęli biec za ciężarówką. Maya wystawiając im język zza przyczepy był tak ucieszony, ze nagle wypadł z ciężarówki i sturlał się do rowu. Naszczęście nic mu się nie stało i Ruki, Aiji i nagi Shirota złapali go i...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rasmuska



Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:18, 10 Kwi 2012    Temat postu:

Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o pieniądze żeby mu pożyczył, bo chce kupić sobie lizaki, bo jak ich nie zje to ujawni się jego choroba niedocukrzenia organizmu. Jednak najpierw Maya musi oddać pieniądze za lizaki Rukiemu, który zaczął pracować w McDonaldzie, ponieważ nie miał pieniędzy, więc wokalistą The GazettE został Uruha, który dzięki Rukiemu załatwił wszystkim pracę w McDonaldzie, aby zespół był znów razem. Ruki spłacił dług Mayi, a Maya wreszcie mógł kupić sobie lizaki i nie dostał niedocukrzenia organizmu, które mogło u niego spowodować nawet i śmierć. Gdy wszystko było już po staremu The GazettE urządzili impreze w McDonaldzie na którą zaprosili Maye i jeszcze innych swoich przyjaciół, ale nagle wszyscy przypomnieli sobie, że dziś Maya ma urodziny, a oni nie mają prezentu. Nagle Aiji wbiegł na przyjęcie i podarował Mayi wielgaśnego lizaka, a Ruki na chwile uciekł do sklepu, który był niedaleko i kupił Mayi śliczny but. Okazało się, że to był but lizak i do tego truskawkowo kremowy. Maya od razu go zjadł, ale po chwili zaczął go boleć ząb, więc Ruki z Aijim zaprowadzili go do dentysty. Do tego samego fryzjero-dentysty, do którego Aiji zaprowadził swoją zieloną pandę. Jednak mimo to, że fryzjerem i dentystą jest tam nagi Shirota Maya i tak bardzo bał się leczenia zębów, więc uciekł przez okno i spadł na ciężarówkę z poduszkami, więc nic mu się nie stało, a więc Aiji, Ruki i nagi Shirota zaczęli biec za ciężarówką. Maya wystawiając im język zza przyczepy był tak ucieszony, ze nagle wypadł z ciężarówki i sturlał się do rowu. Naszczęście nic mu się nie stało i Ruki, Aiji i nagi Shirota złapali go i zaciągnęli do...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Decross



Dołączył: 01 Mar 2012
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wejherowo

PostWysłany: Wto 17:22, 10 Kwi 2012    Temat postu:

Demarisxd napisał:
Decross Hahaha ale za to zobacz jakie fajne rzezy wychodzą z tego XD


Ciężko stwierdzić czy fajne, za duży chaos językowy Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demarisxd



Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom

PostWysłany: Wto 17:25, 10 Kwi 2012    Temat postu:

No bo troszkę sie miesza jak pisze kilka osób, ale na tym polega cała zabawa ;p

Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o pieniądze żeby mu pożyczył, bo chce kupić sobie lizaki, bo jak ich nie zje to ujawni się jego choroba niedocukrzenia organizmu. Jednak najpierw Maya musi oddać pieniądze za lizaki Rukiemu, który zaczął pracować w McDonaldzie, ponieważ nie miał pieniędzy, więc wokalistą The GazettE został Uruha, który dzięki Rukiemu załatwił wszystkim pracę w McDonaldzie, aby zespół był znów razem. Ruki spłacił dług Mayi, a Maya wreszcie mógł kupić sobie lizaki i nie dostał niedocukrzenia organizmu, które mogło u niego spowodować nawet i śmierć. Gdy wszystko było już po staremu The GazettE urządzili impreze w McDonaldzie na którą zaprosili Maye i jeszcze innych swoich przyjaciół, ale nagle wszyscy przypomnieli sobie, że dziś Maya ma urodziny, a oni nie mają prezentu. Nagle Aiji wbiegł na przyjęcie i podarował Mayi wielgaśnego lizaka, a Ruki na chwile uciekł do sklepu, który był niedaleko i kupił Mayi śliczny but. Okazało się, że to był but lizak i do tego truskawkowo kremowy. Maya od razu go zjadł, ale po chwili zaczął go boleć ząb, więc Ruki z Aijim zaprowadzili go do dentysty. Do tego samego fryzjero-dentysty, do którego Aiji zaprowadził swoją zieloną pandę. Jednak mimo to, że fryzjerem i dentystą jest tam nagi Shirota Maya i tak bardzo bał się leczenia zębów, więc uciekł przez okno i spadł na ciężarówkę z poduszkami, więc nic mu się nie stało, a więc Aiji, Ruki i nagi Shirota zaczęli biec za ciężarówką. Maya wystawiając im język zza przyczepy był tak ucieszony, ze nagle wypadł z ciężarówki i sturlał się do rowu. Na szczęście nic mu się nie stało i Ruki, Aiji i nagi Shirota złapali go i zaciągnęli do domu, gdzie na spokojnie wyleczyli mu ząbki i...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mitsuyo



Dołączył: 06 Kwi 2012
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krosno

PostWysłany: Wto 17:28, 10 Kwi 2012    Temat postu:

Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o pieniądze żeby mu pożyczył, bo chce kupić sobie lizaki, bo jak ich nie zje to ujawni się jego choroba niedocukrzenia organizmu. Jednak najpierw Maya musi oddać pieniądze za lizaki Rukiemu, który zaczął pracować w McDonaldzie, ponieważ nie miał pieniędzy, więc wokalistą The GazettE został Uruha, który dzięki Rukiemu załatwił wszystkim pracę w McDonaldzie, aby zespół był znów razem. Ruki spłacił dług Mayi, a Maya wreszcie mógł kupić sobie lizaki i nie dostał niedocukrzenia organizmu, które mogło u niego spowodować nawet i śmierć. Gdy wszystko było już po staremu The GazettE urządzili impreze w McDonaldzie na którą zaprosili Maye i jeszcze innych swoich przyjaciół, ale nagle wszyscy przypomnieli sobie, że dziś Maya ma urodziny, a oni nie mają prezentu. Nagle Aiji wbiegł na przyjęcie i podarował Mayi wielgaśnego lizaka, a Ruki na chwile uciekł do sklepu, który był niedaleko i kupił Mayi śliczny but. Okazało się, że to był but lizak i do tego truskawkowo kremowy. Maya od razu go zjadł, ale po chwili zaczął go boleć ząb, więc Ruki z Aijim zaprowadzili go do dentysty. Do tego samego fryzjero-dentysty, do którego Aiji zaprowadził swoją zieloną pandę. Jednak mimo to, że fryzjerem i dentystą jest tam nagi Shirota Maya i tak bardzo bał się leczenia zębów, więc uciekł przez okno i spadł na ciężarówkę z poduszkami, więc nic mu się nie stało, a więc Aiji, Ruki i nagi Shirota zaczęli biec za ciężarówką. Maya wystawiając im język zza przyczepy był tak ucieszony, ze nagle wypadł z ciężarówki i sturlał się do rowu. Na szczęście nic mu się nie stało i Ruki, Aiji i nagi Shirota złapali go i zaciągnęli do domu, gdzie na spokojnie wyleczyli mu ząbki i Shirota dał mu w nagrodę, że był grzeczny truskawkowego lizaczka...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demarisxd



Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom

PostWysłany: Wto 17:32, 10 Kwi 2012    Temat postu:

Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o pieniądze żeby mu pożyczył, bo chce kupić sobie lizaki, bo jak ich nie zje to ujawni się jego choroba niedocukrzenia organizmu. Jednak najpierw Maya musi oddać pieniądze za lizaki Rukiemu, który zaczął pracować w McDonaldzie, ponieważ nie miał pieniędzy, więc wokalistą The GazettE został Uruha, który dzięki Rukiemu załatwił wszystkim pracę w McDonaldzie, aby zespół był znów razem. Ruki spłacił dług Mayi, a Maya wreszcie mógł kupić sobie lizaki i nie dostał niedocukrzenia organizmu, które mogło u niego spowodować nawet i śmierć. Gdy wszystko było już po staremu The GazettE urządzili impreze w McDonaldzie na którą zaprosili Maye i jeszcze innych swoich przyjaciół, ale nagle wszyscy przypomnieli sobie, że dziś Maya ma urodziny, a oni nie mają prezentu. Nagle Aiji wbiegł na przyjęcie i podarował Mayi wielgaśnego lizaka, a Ruki na chwile uciekł do sklepu, który był niedaleko i kupił Mayi śliczny but. Okazało się, że to był but lizak i do tego truskawkowo kremowy. Maya od razu go zjadł, ale po chwili zaczął go boleć ząb, więc Ruki z Aijim zaprowadzili go do dentysty. Do tego samego fryzjero-dentysty, do którego Aiji zaprowadził swoją zieloną pandę. Jednak mimo to, że fryzjerem i dentystą jest tam nagi Shirota Maya i tak bardzo bał się leczenia zębów, więc uciekł przez okno i spadł na ciężarówkę z poduszkami, więc nic mu się nie stało, a więc Aiji, Ruki i nagi Shirota zaczęli biec za ciężarówką. Maya wystawiając im język zza przyczepy był tak ucieszony, ze nagle wypadł z ciężarówki i sturlał się do rowu. Na szczęście nic mu się nie stało i Ruki, Aiji i nagi Shirota złapali go i zaciągnęli do domu, gdzie na spokojnie wyleczyli mu ząbki i Shirota dał mu w nagrodę, że był grzeczny truskawkowego lizaczka. Maya ucieszony jak dziecko zaczął jeść gigantycznego lizaczka razem z Aiji'm, Ruki'm i Shirotą. (Chyba musimy troche reszcie zostawic XD)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mitsuyo



Dołączył: 06 Kwi 2012
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krosno

PostWysłany: Wto 17:35, 10 Kwi 2012    Temat postu:

Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o pieniądze żeby mu pożyczył, bo chce kupić sobie lizaki, bo jak ich nie zje to ujawni się jego choroba niedocukrzenia organizmu. Jednak najpierw Maya musi oddać pieniądze za lizaki Rukiemu, który zaczął pracować w McDonaldzie, ponieważ nie miał pieniędzy, więc wokalistą The GazettE został Uruha, który dzięki Rukiemu załatwił wszystkim pracę w McDonaldzie, aby zespół był znów razem. Ruki spłacił dług Mayi, a Maya wreszcie mógł kupić sobie lizaki i nie dostał niedocukrzenia organizmu, które mogło u niego spowodować nawet i śmierć. Gdy wszystko było już po staremu The GazettE urządzili impreze w McDonaldzie na którą zaprosili Maye i jeszcze innych swoich przyjaciół, ale nagle wszyscy przypomnieli sobie, że dziś Maya ma urodziny, a oni nie mają prezentu. Nagle Aiji wbiegł na przyjęcie i podarował Mayi wielgaśnego lizaka, a Ruki na chwile uciekł do sklepu, który był niedaleko i kupił Mayi śliczny but. Okazało się, że to był but lizak i do tego truskawkowo kremowy. Maya od razu go zjadł, ale po chwili zaczął go boleć ząb, więc Ruki z Aijim zaprowadzili go do dentysty. Do tego samego fryzjero-dentysty, do którego Aiji zaprowadził swoją zieloną pandę. Jednak mimo to, że fryzjerem i dentystą jest tam nagi Shirota Maya i tak bardzo bał się leczenia zębów, więc uciekł przez okno i spadł na ciężarówkę z poduszkami, więc nic mu się nie stało, a więc Aiji, Ruki i nagi Shirota zaczęli biec za ciężarówką. Maya wystawiając im język zza przyczepy był tak ucieszony, ze nagle wypadł z ciężarówki i sturlał się do rowu. Na szczęście nic mu się nie stało i Ruki, Aiji i nagi Shirota złapali go i zaciągnęli do domu, gdzie na spokojnie wyleczyli mu ząbki i Shirota dał mu w nagrodę, że był grzeczny truskawkowego lizaczka. Maya ucieszony jak dziecko zaczął jeść gigantycznego lizaczka razem z Aiji'm, Ruki'm i Shirotą. Gdy zjedli już całego lizaka, wszyscy poszli do McDonalda zobaczyć czy The GazettE i inni nadal imprezują. (Nie zostawimy im... jesteśmy złe Muahahaha)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demarisxd



Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom

PostWysłany: Wto 17:38, 10 Kwi 2012    Temat postu:

Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o pieniądze żeby mu pożyczył, bo chce kupić sobie lizaki, bo jak ich nie zje to ujawni się jego choroba niedocukrzenia organizmu. Jednak najpierw Maya musi oddać pieniądze za lizaki Rukiemu, który zaczął pracować w McDonaldzie, ponieważ nie miał pieniędzy, więc wokalistą The GazettE został Uruha, który dzięki Rukiemu załatwił wszystkim pracę w McDonaldzie, aby zespół był znów razem. Ruki spłacił dług Mayi, a Maya wreszcie mógł kupić sobie lizaki i nie dostał niedocukrzenia organizmu, które mogło u niego spowodować nawet i śmierć. Gdy wszystko było już po staremu The GazettE urządzili impreze w McDonaldzie na którą zaprosili Maye i jeszcze innych swoich przyjaciół, ale nagle wszyscy przypomnieli sobie, że dziś Maya ma urodziny, a oni nie mają prezentu. Nagle Aiji wbiegł na przyjęcie i podarował Mayi wielgaśnego lizaka, a Ruki na chwile uciekł do sklepu, który był niedaleko i kupił Mayi śliczny but. Okazało się, że to był but lizak i do tego truskawkowo kremowy. Maya od razu go zjadł, ale po chwili zaczął go boleć ząb, więc Ruki z Aijim zaprowadzili go do dentysty. Do tego samego fryzjero-dentysty, do którego Aiji zaprowadził swoją zieloną pandę. Jednak mimo to, że fryzjerem i dentystą jest tam nagi Shirota Maya i tak bardzo bał się leczenia zębów, więc uciekł przez okno i spadł na ciężarówkę z poduszkami, więc nic mu się nie stało, a więc Aiji, Ruki i nagi Shirota zaczęli biec za ciężarówką. Maya wystawiając im język zza przyczepy był tak ucieszony, ze nagle wypadł z ciężarówki i sturlał się do rowu. Na szczęście nic mu się nie stało i Ruki, Aiji i nagi Shirota złapali go i zaciągnęli do domu, gdzie na spokojnie wyleczyli mu ząbki i Shirota dał mu w nagrodę, że był grzeczny truskawkowego lizaczka. Maya ucieszony jak dziecko zaczął jeść gigantycznego lizaczka razem z Aiji'm, Ruki'm i Shirotą. Gdy zjedli już całego lizaka, wszyscy poszli do McDonalda zobaczyć czy The GazettE i inni nadal imprezują. Okazało się, że wszyscy z The GazettE oprócz Rukiego leżą upici pod stołem... (hahaha bardzo zUe, chyba pozniej sb to wydrukuje bo jest genialne XD)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rasmuska



Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:43, 10 Kwi 2012    Temat postu:

Wysłany: Wto 17:38, 10 Kwi 2012 Temat postu:
Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o pieniądze żeby mu pożyczył, bo chce kupić sobie lizaki, bo jak ich nie zje to ujawni się jego choroba niedocukrzenia organizmu. Jednak najpierw Maya musi oddać pieniądze za lizaki Rukiemu, który zaczął pracować w McDonaldzie, ponieważ nie miał pieniędzy, więc wokalistą The GazettE został Uruha, który dzięki Rukiemu załatwił wszystkim pracę w McDonaldzie, aby zespół był znów razem. Ruki spłacił dług Mayi, a Maya wreszcie mógł kupić sobie lizaki i nie dostał niedocukrzenia organizmu, które mogło u niego spowodować nawet i śmierć. Gdy wszystko było już po staremu The GazettE urządzili impreze w McDonaldzie na którą zaprosili Maye i jeszcze innych swoich przyjaciół, ale nagle wszyscy przypomnieli sobie, że dziś Maya ma urodziny, a oni nie mają prezentu. Nagle Aiji wbiegł na przyjęcie i podarował Mayi wielgaśnego lizaka, a Ruki na chwile uciekł do sklepu, który był niedaleko i kupił Mayi śliczny but. Okazało się, że to był but lizak i do tego truskawkowo kremowy. Maya od razu go zjadł, ale po chwili zaczął go boleć ząb, więc Ruki z Aijim zaprowadzili go do dentysty. Do tego samego fryzjero-dentysty, do którego Aiji zaprowadził swoją zieloną pandę. Jednak mimo to, że fryzjerem i dentystą jest tam nagi Shirota Maya i tak bardzo bał się leczenia zębów, więc uciekł przez okno i spadł na ciężarówkę z poduszkami, więc nic mu się nie stało, a więc Aiji, Ruki i nagi Shirota zaczęli biec za ciężarówką. Maya wystawiając im język zza przyczepy był tak ucieszony, ze nagle wypadł z ciężarówki i sturlał się do rowu. Na szczęście nic mu się nie stało i Ruki, Aiji i nagi Shirota złapali go i zaciągnęli do domu, gdzie na spokojnie wyleczyli mu ząbki i Shirota dał mu w nagrodę, że był grzeczny truskawkowego lizaczka. Maya ucieszony jak dziecko zaczął jeść gigantycznego lizaczka razem z Aiji'm, Ruki'm i Shirotą. Gdy zjedli już całego lizaka, wszyscy poszli do McDonalda zobaczyć czy The GazettE i inni nadal imprezują. Okazało się, że wszyscy z The GazettE oprócz Rukiego leżą upici pod stołem. Ruki wpadł na prześwietny pomysł, aby uwiecznić tą chwilę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mitsuyo



Dołączył: 06 Kwi 2012
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krosno

PostWysłany: Wto 17:45, 10 Kwi 2012    Temat postu:

Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o pieniądze żeby mu pożyczył, bo chce kupić sobie lizaki, bo jak ich nie zje to ujawni się jego choroba niedocukrzenia organizmu. Jednak najpierw Maya musi oddać pieniądze za lizaki Rukiemu, który zaczął pracować w McDonaldzie, ponieważ nie miał pieniędzy, więc wokalistą The GazettE został Uruha, który dzięki Rukiemu załatwił wszystkim pracę w McDonaldzie, aby zespół był znów razem. Ruki spłacił dług Mayi, a Maya wreszcie mógł kupić sobie lizaki i nie dostał niedocukrzenia organizmu, które mogło u niego spowodować nawet i śmierć. Gdy wszystko było już po staremu The GazettE urządzili impreze w McDonaldzie na którą zaprosili Maye i jeszcze innych swoich przyjaciół, ale nagle wszyscy przypomnieli sobie, że dziś Maya ma urodziny, a oni nie mają prezentu. Nagle Aiji wbiegł na przyjęcie i podarował Mayi wielgaśnego lizaka, a Ruki na chwile uciekł do sklepu, który był niedaleko i kupił Mayi śliczny but. Okazało się, że to był but lizak i do tego truskawkowo kremowy. Maya od razu go zjadł, ale po chwili zaczął go boleć ząb, więc Ruki z Aijim zaprowadzili go do dentysty. Do tego samego fryzjero-dentysty, do którego Aiji zaprowadził swoją zieloną pandę. Jednak mimo to, że fryzjerem i dentystą jest tam nagi Shirota Maya i tak bardzo bał się leczenia zębów, więc uciekł przez okno i spadł na ciężarówkę z poduszkami, więc nic mu się nie stało, a więc Aiji, Ruki i nagi Shirota zaczęli biec za ciężarówką. Maya wystawiając im język zza przyczepy był tak ucieszony, ze nagle wypadł z ciężarówki i sturlał się do rowu. Na szczęście nic mu się nie stało i Ruki, Aiji i nagi Shirota złapali go i zaciągnęli do domu, gdzie na spokojnie wyleczyli mu ząbki i Shirota dał mu w nagrodę, że był grzeczny truskawkowego lizaczka. Maya ucieszony jak dziecko zaczął jeść gigantycznego lizaczka razem z Aiji'm, Ruki'm i Shirotą. Gdy zjedli już całego lizaka, wszyscy poszli do McDonalda zobaczyć czy The GazettE i inni nadal imprezują. Okazało się, że wszyscy z The GazettE oprócz Rukiego leżą upici pod stołem. Ruki wpadł na prześwietny pomysł, aby uwiecznić tą chwilę. Więc wyjął aparat ze swojej torebki i zrobił zdjęcie, a później wysłał to zdjęcie na facebooka... (ja chyba też sobie będę musiała to wydrukować, poprostu kocham to *O*)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demarisxd



Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom

PostWysłany: Wto 17:46, 10 Kwi 2012    Temat postu:

Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o pieniądze żeby mu pożyczył, bo chce kupić sobie lizaki, bo jak ich nie zje to ujawni się jego choroba niedocukrzenia organizmu. Jednak najpierw Maya musi oddać pieniądze za lizaki Rukiemu, który zaczął pracować w McDonaldzie, ponieważ nie miał pieniędzy, więc wokalistą The GazettE został Uruha, który dzięki Rukiemu załatwił wszystkim pracę w McDonaldzie, aby zespół był znów razem. Ruki spłacił dług Mayi, a Maya wreszcie mógł kupić sobie lizaki i nie dostał niedocukrzenia organizmu, które mogło u niego spowodować nawet i śmierć. Gdy wszystko było już po staremu The GazettE urządzili impreze w McDonaldzie na którą zaprosili Maye i jeszcze innych swoich przyjaciół, ale nagle wszyscy przypomnieli sobie, że dziś Maya ma urodziny, a oni nie mają prezentu. Nagle Aiji wbiegł na przyjęcie i podarował Mayi wielgaśnego lizaka, a Ruki na chwile uciekł do sklepu, który był niedaleko i kupił Mayi śliczny but. Okazało się, że to był but lizak i do tego truskawkowo kremowy. Maya od razu go zjadł, ale po chwili zaczął go boleć ząb, więc Ruki z Aijim zaprowadzili go do dentysty. Do tego samego fryzjero-dentysty, do którego Aiji zaprowadził swoją zieloną pandę. Jednak mimo to, że fryzjerem i dentystą jest tam nagi Shirota Maya i tak bardzo bał się leczenia zębów, więc uciekł przez okno i spadł na ciężarówkę z poduszkami, więc nic mu się nie stało, a więc Aiji, Ruki i nagi Shirota zaczęli biec za ciężarówką. Maya wystawiając im język zza przyczepy był tak ucieszony, ze nagle wypadł z ciężarówki i sturlał się do rowu. Na szczęście nic mu się nie stało i Ruki, Aiji i nagi Shirota złapali go i zaciągnęli do domu, gdzie na spokojnie wyleczyli mu ząbki i Shirota dał mu w nagrodę, że był grzeczny truskawkowego lizaczka. Maya ucieszony jak dziecko zaczął jeść gigantycznego lizaczka razem z Aiji'm, Ruki'm i Shirotą. Gdy zjedli już całego lizaka, wszyscy poszli do McDonalda zobaczyć czy The GazettE i inni nadal imprezują. Okazało się, że wszyscy z The GazettE oprócz Rukiego leżą upici pod stołem. Ruki wpadł na prześwietny pomysł, aby uwiecznić tą chwilę. Wyciągnął aparat i zaczął biegać po całym McDonaldzie i robić zdjęcia każdemu z The GazettE, aby później zrobić z nich album i użyć go do szantażu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mitsuyo



Dołączył: 06 Kwi 2012
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krosno

PostWysłany: Wto 17:58, 10 Kwi 2012    Temat postu:

Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o pieniądze żeby mu pożyczył, bo chce kupić sobie lizaki, bo jak ich nie zje to ujawni się jego choroba niedocukrzenia organizmu. Jednak najpierw Maya musi oddać pieniądze za lizaki Rukiemu, który zaczął pracować w McDonaldzie, ponieważ nie miał pieniędzy, więc wokalistą The GazettE został Uruha, który dzięki Rukiemu załatwił wszystkim pracę w McDonaldzie, aby zespół był znów razem. Ruki spłacił dług Mayi, a Maya wreszcie mógł kupić sobie lizaki i nie dostał niedocukrzenia organizmu, które mogło u niego spowodować nawet i śmierć. Gdy wszystko było już po staremu The GazettE urządzili impreze w McDonaldzie na którą zaprosili Maye i jeszcze innych swoich przyjaciół, ale nagle wszyscy przypomnieli sobie, że dziś Maya ma urodziny, a oni nie mają prezentu. Nagle Aiji wbiegł na przyjęcie i podarował Mayi wielgaśnego lizaka, a Ruki na chwile uciekł do sklepu, który był niedaleko i kupił Mayi śliczny but. Okazało się, że to był but lizak i do tego truskawkowo kremowy. Maya od razu go zjadł, ale po chwili zaczął go boleć ząb, więc Ruki z Aijim zaprowadzili go do dentysty. Do tego samego fryzjero-dentysty, do którego Aiji zaprowadził swoją zieloną pandę. Jednak mimo to, że fryzjerem i dentystą jest tam nagi Shirota Maya i tak bardzo bał się leczenia zębów, więc uciekł przez okno i spadł na ciężarówkę z poduszkami, więc nic mu się nie stało, a więc Aiji, Ruki i nagi Shirota zaczęli biec za ciężarówką. Maya wystawiając im język zza przyczepy był tak ucieszony, ze nagle wypadł z ciężarówki i sturlał się do rowu. Na szczęście nic mu się nie stało i Ruki, Aiji i nagi Shirota złapali go i zaciągnęli do domu, gdzie na spokojnie wyleczyli mu ząbki i Shirota dał mu w nagrodę, że był grzeczny truskawkowego lizaczka. Maya ucieszony jak dziecko zaczął jeść gigantycznego lizaczka razem z Aiji'm, Ruki'm i Shirotą. Gdy zjedli już całego lizaka, wszyscy poszli do McDonalda zobaczyć czy The GazettE i inni nadal imprezują. Okazało się, że wszyscy z The GazettE oprócz Rukiego leżą upici pod stołem. Ruki wpadł na prześwietny pomysł, aby uwiecznić tą chwilę. Wyciągnął aparat i zaczął biegać po całym McDonaldzie i robić zdjęcia każdemu z The GazettE, aby później zrobić z nich album i użyć go do szantażu. Gdy Ruki już zrobił zdjęcia, Aiji razem z Mayą poszli do domu, a nagi Shirota zaczął biegać jak opętany po całym McDonaldzie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demarisxd



Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom

PostWysłany: Wto 18:04, 10 Kwi 2012    Temat postu:

Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o pieniądze żeby mu pożyczył, bo chce kupić sobie lizaki, bo jak ich nie zje to ujawni się jego choroba niedocukrzenia organizmu. Jednak najpierw Maya musi oddać pieniądze za lizaki Rukiemu, który zaczął pracować w McDonaldzie, ponieważ nie miał pieniędzy, więc wokalistą The GazettE został Uruha, który dzięki Rukiemu załatwił wszystkim pracę w McDonaldzie, aby zespół był znów razem. Ruki spłacił dług Mayi, a Maya wreszcie mógł kupić sobie lizaki i nie dostał niedocukrzenia organizmu, które mogło u niego spowodować nawet i śmierć. Gdy wszystko było już po staremu The GazettE urządzili impreze w McDonaldzie na którą zaprosili Maye i jeszcze innych swoich przyjaciół, ale nagle wszyscy przypomnieli sobie, że dziś Maya ma urodziny, a oni nie mają prezentu. Nagle Aiji wbiegł na przyjęcie i podarował Mayi wielgaśnego lizaka, a Ruki na chwile uciekł do sklepu, który był niedaleko i kupił Mayi śliczny but. Okazało się, że to był but lizak i do tego truskawkowo kremowy. Maya od razu go zjadł, ale po chwili zaczął go boleć ząb, więc Ruki z Aijim zaprowadzili go do dentysty. Do tego samego fryzjero-dentysty, do którego Aiji zaprowadził swoją zieloną pandę. Jednak mimo to, że fryzjerem i dentystą jest tam nagi Shirota Maya i tak bardzo bał się leczenia zębów, więc uciekł przez okno i spadł na ciężarówkę z poduszkami, więc nic mu się nie stało, a więc Aiji, Ruki i nagi Shirota zaczęli biec za ciężarówką. Maya wystawiając im język zza przyczepy był tak ucieszony, ze nagle wypadł z ciężarówki i sturlał się do rowu. Na szczęście nic mu się nie stało i Ruki, Aiji i nagi Shirota złapali go i zaciągnęli do domu, gdzie na spokojnie wyleczyli mu ząbki i Shirota dał mu w nagrodę, że był grzeczny truskawkowego lizaczka. Maya ucieszony jak dziecko zaczął jeść gigantycznego lizaczka razem z Aiji'm, Ruki'm i Shirotą. Gdy zjedli już całego lizaka, wszyscy poszli do McDonalda zobaczyć czy The GazettE i inni nadal imprezują. Okazało się, że wszyscy z The GazettE oprócz Rukiego leżą upici pod stołem. Ruki wpadł na prześwietny pomysł, aby uwiecznić tą chwilę. Wyciągnął aparat i zaczął biegać po całym McDonaldzie i robić zdjęcia każdemu z The GazettE, aby później zrobić z nich album i użyć go do szantażu. Gdy Ruki już zrobił zdjęcia, Aiji razem z Mayą poszli do domu, a nagi Shirota zaczął biegać jak opętany po całym McDonaldzie. Ruki nie mógł się powstrzymać i strzelił Shirocie parę fotek, uznając, że idealnie nadadzą się na okładkę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.teamlmc.fora.pl Strona Główna -> Gry i zabawy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin