|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Demarisxd
Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Wto 16:13, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mitsuyo
Dołączył: 06 Kwi 2012
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Wto 16:18, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o pieniądze żeby mu pożyczył, bo chce kupić sobie lizaki, bo ja ich nie zje to...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demarisxd
Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Wto 16:21, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o pieniądze żeby mu pożyczył, bo chce kupić sobie lizaki, bo jak ich nie zje to ujawni się jego choroba niedocukrzenia organizmu. Jednak najpierw Maya musi oddać pieniądze za lizaki Rukiemu, który
Ostatnio zmieniony przez Demarisxd dnia Wto 16:21, 10 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mitsuyo
Dołączył: 06 Kwi 2012
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Wto 16:24, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o pieniądze żeby mu pożyczył, bo chce kupić sobie lizaki, bo jak ich nie zje to ujawni się jego choroba niedocukrzenia organizmu. Jednak najpierw Maya oddać pieniądze za lizaki Rukiemu, który zaczął pracować w McDonaldzie, ponieważ nie miał pieniędzy, więc wokalistą The GazettE został uruha, który...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demarisxd
Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Wto 16:27, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o pieniądze żeby mu pożyczył, bo chce kupić sobie lizaki, bo jak ich nie zje to ujawni się jego choroba niedocukrzenia organizmu. Jednak najpierw Maya musi oddać pieniądze za lizaki Rukiemu, który zaczął pracować w McDonaldzie, ponieważ nie miał pieniędzy, więc wokalistą The GazettE został Uruha, który dzięki Rukiemu załatwił wszystkim pracę w McDonaldzie, aby zespół był znów razem. Ruki spłacił dług Mayi, a Maya...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mitsuyo
Dołączył: 06 Kwi 2012
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Wto 16:31, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o pieniądze żeby mu pożyczył, bo chce kupić sobie lizaki, bo jak ich nie zje to ujawni się jego choroba niedocukrzenia organizmu. Jednak najpierw Maya musi oddać pieniądze za lizaki Rukiemu, który zaczął pracować w McDonaldzie, ponieważ nie miał pieniędzy, więc wokalistą The GazettE został Uruha, który dzięki Rukiemu załatwił wszystkim pracę w McDonaldzie, aby zespół był znów razem. Ruki spłacił dług Mayi, a Maya wreszcie mógł kupić sobie lizaki i nie dostał niedocukrzenia organizmu, które mogło u niego spowodować nawet i śmierć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demarisxd
Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Wto 16:33, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o pieniądze żeby mu pożyczył, bo chce kupić sobie lizaki, bo jak ich nie zje to ujawni się jego choroba niedocukrzenia organizmu. Jednak najpierw Maya musi oddać pieniądze za lizaki Rukiemu, który zaczął pracować w McDonaldzie, ponieważ nie miał pieniędzy, więc wokalistą The GazettE został Uruha, który dzięki Rukiemu załatwił wszystkim pracę w McDonaldzie, aby zespół był znów razem. Ruki spłacił dług Mayi, a Maya wreszcie mógł kupić sobie lizaki i nie dostał niedocukrzenia organizmu, które mogło u niego spowodować nawet i śmierć. Gdy wszystko było już po staremu The GazettE urządzili impreze w McDonaldzie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mitsuyo
Dołączył: 06 Kwi 2012
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Wto 16:35, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o pieniądze żeby mu pożyczył, bo chce kupić sobie lizaki, bo jak ich nie zje to ujawni się jego choroba niedocukrzenia organizmu. Jednak najpierw Maya musi oddać pieniądze za lizaki Rukiemu, który zaczął pracować w McDonaldzie, ponieważ nie miał pieniędzy, więc wokalistą The GazettE został Uruha, który dzięki Rukiemu załatwił wszystkim pracę w McDonaldzie, aby zespół był znów razem. Ruki spłacił dług Mayi, a Maya wreszcie mógł kupić sobie lizaki i nie dostał niedocukrzenia organizmu, które mogło u niego spowodować nawet i śmierć. Gdy wszystko było już po staremu The GazettE urządzili impreze w McDonaldzie na którą zaprosili Maye i jeszcze innych swoich przyjaciół, ale nagle...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demarisxd
Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Wto 16:39, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o pieniądze żeby mu pożyczył, bo chce kupić sobie lizaki, bo jak ich nie zje to ujawni się jego choroba niedocukrzenia organizmu. Jednak najpierw Maya musi oddać pieniądze za lizaki Rukiemu, który zaczął pracować w McDonaldzie, ponieważ nie miał pieniędzy, więc wokalistą The GazettE został Uruha, który dzięki Rukiemu załatwił wszystkim pracę w McDonaldzie, aby zespół był znów razem. Ruki spłacił dług Mayi, a Maya wreszcie mógł kupić sobie lizaki i nie dostał niedocukrzenia organizmu, które mogło u niego spowodować nawet i śmierć. Gdy wszystko było już po staremu The GazettE urządzili impreze w McDonaldzie na którą zaprosili Maye i jeszcze innych swoich przyjaciół, ale nagle wszyscy przypomnieli sobie, że dziś Maya ma urodziny, a oni nie mają prezentu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mitsuyo
Dołączył: 06 Kwi 2012
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Wto 16:42, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o pieniądze żeby mu pożyczył, bo chce kupić sobie lizaki, bo jak ich nie zje to ujawni się jego choroba niedocukrzenia organizmu. Jednak najpierw Maya musi oddać pieniądze za lizaki Rukiemu, który zaczął pracować w McDonaldzie, ponieważ nie miał pieniędzy, więc wokalistą The GazettE został Uruha, który dzięki Rukiemu załatwił wszystkim pracę w McDonaldzie, aby zespół był znów razem. Ruki spłacił dług Mayi, a Maya wreszcie mógł kupić sobie lizaki i nie dostał niedocukrzenia organizmu, które mogło u niego spowodować nawet i śmierć. Gdy wszystko było już po staremu The GazettE urządzili impreze w McDonaldzie na którą zaprosili Maye i jeszcze innych swoich przyjaciół, ale nagle wszyscy przypomnieli sobie, że dziś Maya ma urodziny, a oni nie mają prezentu. Nagle Aiji wbiegł na przyjęcie i podarował Mayi wielgaśnego lizaka, a Ruki na chwile uciekł do sklepu, który był niedaleko i kupił Mayi śliczny...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rasmuska
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:45, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o pieniądze żeby mu pożyczył, bo chce kupić sobie lizaki, bo jak ich nie zje to ujawni się jego choroba niedocukrzenia organizmu. Jednak najpierw Maya musi oddać pieniądze za lizaki Rukiemu, który zaczął pracować w McDonaldzie, ponieważ nie miał pieniędzy, więc wokalistą The GazettE został Uruha, który dzięki Rukiemu załatwił wszystkim pracę w McDonaldzie, aby zespół był znów razem. Ruki spłacił dług Mayi, a Maya wreszcie mógł kupić sobie lizaki i nie dostał niedocukrzenia organizmu, które mogło u niego spowodować nawet i śmierć. Gdy wszystko było już po staremu The GazettE urządzili impreze w McDonaldzie na którą zaprosili Maye i jeszcze innych swoich przyjaciół, ale nagle wszyscy przypomnieli sobie, że dziś Maya ma urodziny, a oni nie mają prezentu. Nagle Aiji wbiegł na przyjęcie i podarował Mayi wielgaśnego lizaka, a Ruki na chwile uciekł do sklepu, który był niedaleko i kupił Mayi śliczny but.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demarisxd
Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Wto 16:49, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o pieniądze żeby mu pożyczył, bo chce kupić sobie lizaki, bo jak ich nie zje to ujawni się jego choroba niedocukrzenia organizmu. Jednak najpierw Maya musi oddać pieniądze za lizaki Rukiemu, który zaczął pracować w McDonaldzie, ponieważ nie miał pieniędzy, więc wokalistą The GazettE został Uruha, który dzięki Rukiemu załatwił wszystkim pracę w McDonaldzie, aby zespół był znów razem. Ruki spłacił dług Mayi, a Maya wreszcie mógł kupić sobie lizaki i nie dostał niedocukrzenia organizmu, które mogło u niego spowodować nawet i śmierć. Gdy wszystko było już po staremu The GazettE urządzili impreze w McDonaldzie na którą zaprosili Maye i jeszcze innych swoich przyjaciół, ale nagle wszyscy przypomnieli sobie, że dziś Maya ma urodziny, a oni nie mają prezentu. Nagle Aiji wbiegł na przyjęcie i podarował Mayi wielgaśnego lizaka, a Ruki na chwile uciekł do sklepu, który był niedaleko i kupił Mayi śliczny but. Okazało się, że to był but lizak i do tego truskawkowo kremowy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mitsuyo
Dołączył: 06 Kwi 2012
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Wto 16:51, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o pieniądze żeby mu pożyczył, bo chce kupić sobie lizaki, bo jak ich nie zje to ujawni się jego choroba niedocukrzenia organizmu. Jednak najpierw Maya musi oddać pieniądze za lizaki Rukiemu, który zaczął pracować w McDonaldzie, ponieważ nie miał pieniędzy, więc wokalistą The GazettE został Uruha, który dzięki Rukiemu załatwił wszystkim pracę w McDonaldzie, aby zespół był znów razem. Ruki spłacił dług Mayi, a Maya wreszcie mógł kupić sobie lizaki i nie dostał niedocukrzenia organizmu, które mogło u niego spowodować nawet i śmierć. Gdy wszystko było już po staremu The GazettE urządzili impreze w McDonaldzie na którą zaprosili Maye i jeszcze innych swoich przyjaciół, ale nagle wszyscy przypomnieli sobie, że dziś Maya ma urodziny, a oni nie mają prezentu. Nagle Aiji wbiegł na przyjęcie i podarował Mayi wielgaśnego lizaka, a Ruki na chwile uciekł do sklepu, który był niedaleko i kupił Mayi śliczny but. Okazało się, że to był but lizak i do tego truskawkowo kremowy. Maya od razu go zjadł, ale po chwili zaczął go boleć ząb, więc Ruki z Aijim zaprowadzili go do dentysty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demarisxd
Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Wto 17:00, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o pieniądze żeby mu pożyczył, bo chce kupić sobie lizaki, bo jak ich nie zje to ujawni się jego choroba niedocukrzenia organizmu. Jednak najpierw Maya musi oddać pieniądze za lizaki Rukiemu, który zaczął pracować w McDonaldzie, ponieważ nie miał pieniędzy, więc wokalistą The GazettE został Uruha, który dzięki Rukiemu załatwił wszystkim pracę w McDonaldzie, aby zespół był znów razem. Ruki spłacił dług Mayi, a Maya wreszcie mógł kupić sobie lizaki i nie dostał niedocukrzenia organizmu, które mogło u niego spowodować nawet i śmierć. Gdy wszystko było już po staremu The GazettE urządzili impreze w McDonaldzie na którą zaprosili Maye i jeszcze innych swoich przyjaciół, ale nagle wszyscy przypomnieli sobie, że dziś Maya ma urodziny, a oni nie mają prezentu. Nagle Aiji wbiegł na przyjęcie i podarował Mayi wielgaśnego lizaka, a Ruki na chwile uciekł do sklepu, który był niedaleko i kupił Mayi śliczny but. Okazało się, że to był but lizak i do tego truskawkowo kremowy. Maya od razu go zjadł, ale po chwili zaczął go boleć ząb, więc Ruki z Aijim zaprowadzili go do dentysty. Do tego samego fryzjero-dentysty, do którego Aiji zaprowadził swoją zieloną pandę. Jednak mimo to, że fryzjerem i dentystą jest tam nagi Shirota Maya i tak bardzo bał się leczenia zębów, więc...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mitsuyo
Dołączył: 06 Kwi 2012
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Wto 17:04, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Pewnego pochmurnego dnia, Maya idąc do maszyny z ładnymi napojami, zauważył promocję lizaków w biedronce. Jednak zapomniał wziąć ze sobą pieniędzy. Na szczęście był z nim Aiji który trzymał na rękach wielkiego i słodkiego misia pandę. Panda była zielona przez co musiała iść do fryzjera na borowanie zębów gdzie za sprzętem stał nagi Shirota. Nie wytrzymując Ma-chan się na niego rzuciła i wtedy nagle czarna dziura go zabrała do siebie i Ma-chan została sama. Płacząc, popełniła na sobie seppuku !! Wszyscy zebrali się przy grobie, jednak nikt wtedy nie płakał, ponieważ Ma-chan wcale nie umarła, to była pułapka na wielkiego i groźnego misia grizli, który uciekł z zoo zarządzanego przez samego lidera the GazettE. Właśnie oddawał niesamowity, emocjonujący koncert, kiedy zadzwonił telefon. Był to komornik, który domagał się spłaty długu za lizaki, które chciał Maya. Jednak dług był tak duży, że Ruki musiał oddać wszystkie lizaki które chciał Maya.Przez co biedny Maya się załamał i poszedł błagać Aiji'ego o pieniądze żeby mu pożyczył, bo chce kupić sobie lizaki, bo jak ich nie zje to ujawni się jego choroba niedocukrzenia organizmu. Jednak najpierw Maya musi oddać pieniądze za lizaki Rukiemu, który zaczął pracować w McDonaldzie, ponieważ nie miał pieniędzy, więc wokalistą The GazettE został Uruha, który dzięki Rukiemu załatwił wszystkim pracę w McDonaldzie, aby zespół był znów razem. Ruki spłacił dług Mayi, a Maya wreszcie mógł kupić sobie lizaki i nie dostał niedocukrzenia organizmu, które mogło u niego spowodować nawet i śmierć. Gdy wszystko było już po staremu The GazettE urządzili impreze w McDonaldzie na którą zaprosili Maye i jeszcze innych swoich przyjaciół, ale nagle wszyscy przypomnieli sobie, że dziś Maya ma urodziny, a oni nie mają prezentu. Nagle Aiji wbiegł na przyjęcie i podarował Mayi wielgaśnego lizaka, a Ruki na chwile uciekł do sklepu, który był niedaleko i kupił Mayi śliczny but. Okazało się, że to był but lizak i do tego truskawkowo kremowy. Maya od razu go zjadł, ale po chwili zaczął go boleć ząb, więc Ruki z Aijim zaprowadzili go do dentysty. Do tego samego fryzjero-dentysty, do którego Aiji zaprowadził swoją zieloną pandę. Jednak mimo to, że fryzjerem i dentystą jest tam nagi Shirota Maya i tak bardzo bał się leczenia zębów, więc uciekł przez okno i spadł na ciężarówkę z poduszkami, więc nic mu się nie stało, a więc Aiji, Ruki i nagi Shirota zaczęli biec za ciężarówką...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|